Bocheńskie obchody 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości
12.11.2025O godzinie 12.00 w Muzeum im. prof. Stanisława Fischera otwarto wystawę fotografii Michała Piotrowskiego „Wspomnienia 1918”, a na Rynku odbyły się warsztaty twórcze i happening „Kocham Polskę – bochnianie dumni z symboli narodowych”.
Po południu w muzeum zorganizowano wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych pod nazwą „Bocheńianie Śpiewają na Niepodległościową Nutę”.
Towarzyszącym wydarzeniem były Otwarte Zawody Strzeleckie o Puchar Starosty Bocheńskiego „10 strzałów ku chwale Ojczyzny”, które odbyły się na strzelnicy LOK przy ul. Strzeleckiej.
Wspólne świętowanie w Bochni po raz kolejny pokazało, że wartości takie jak wolność, pamięć i wspólnota są wciąż żywe w sercach mieszkańców regionu.
— mówił Starosta Bocheński Adam KortaSzanowni Państwo
Dokładnie 107 lat temu, 11 listopada 1918 r. Rada Regencyjna, sprawująca od ponad dwóch lat z nadania okupacyjnych władz niemieckich i austro-węgierskich zwierzchnią władzę w fasadowym Królestwie Polskim, przekazała władzę wojskową Józefowi Piłsudskiemu, powracającemu z ponad rocznej niewoli w niemieckim Magdeburgu. Tego samego dnia Niemcy podpisały zawieszenie broni, kończące I wojnę światową. Po 123 (a w przypadku Ziemi Bocheńskiej - 146) latach niewoli Polska zaczęła proces odzyskiwania niepodległości. Wszyscy trzej zaborcy: niemiecka Rzesza, Austro-Węgry i carska Rosja, byli stroną przegraną. Ziściły się więc nadzieje całych pokoleń polskich patriotów na wojnę, w której ciemiężcy, nie dość że staną po przeciwnych stronach w wojnie powszechnej, to jeszcze wyjdą w niej osłabieni. Niepodległa Polska nie powstała w jeden dzień – wykuwała się w okopach wojen, które młode państwo musiało toczyć w walkach o integralność swych ziem lub wręcz o przetrwanie ze swymi sąsiadami: Ukraińcami, bolszewicką Rosją, Czechami czy Niemcami. Nowe państwo powstało jako zlepek trzech ziem zaborczych, o diametralnie różnych systemach prawnych, ekonomicznych i społecznych. Do rangi symbolu urastał nie tylko inny rozmiar torów kolejowych w zaborze rosyjskim, ale nawet inny system miar długości i wag.
A jednak upłynęło niewiele lat i to państwo okrzepło w swych strukturach. Pamiętamy takie symbole sukcesu tego okresu, jak budowa portu w Gdyni – od 1934 r. największy port na Bałtyku. Pamiętamy polską kolej państwową tego okresu, znaną ze swojej legendarnej punktualności czy rozmach, z jakim powstawał Centralny Okręg Przemysłowy.
Do dzisiaj toczą się spory, co w decydującym stopniu przyniosło Polsce wolność w tym pamiętnym 1918 roku? Upadek zaborców? Poparcie mocarstw Zachodu? Własny wysiłek militarny? Zapewne wszystko po trochu, ale rzeczą bezdyskusyjną jest, że nie byłoby Polski Niepodległej, gdyby nie zjednoczenie miażdżącej większości Polaków wokół idei odzyskania niepodległości. Gdyby czołowi przywódcy nie poskromili swych prywatnych ambicji, nie schowali osobistych urazów, a czasami wręcz wrogości. Postawa, w przełomowych dla kraju momentach, polityków o tak odmiennych koncepcjach politycznych jak Roman Dmowski, Ignacy Daszyński czy Wincenty Witos, bezdyskusyjne skupienie się społeczeństwa wokół własnych sił zbrojnych i jego odporność na działania dezintegrujące, inspirowane z zagranicy, są po dziś dzień wzorcem zachowań dla kolejnych pokoleń Polaków.
Gdy wspominamy tamte wydarzenia, nie możemy nie pamiętać, że dla Bochni i całej Bocheńszczyzny niepodległość przyszła prawie 2 tygodnie wcześniej – już 31 października członkowie Polskiej Organizacji Wojskowej i żołnierze – uczestnicy tajnego sprzysiężenia o nazwie „Wolność”, w sposób bezkrwawy przejęli władzę w mieście z rąk austriackich zaborców. Szybko zbudowano zręby administracji cywilnej i wojskowej, a symbolem tamtych dni jest kpt. Jerzy Dobrodzicki – patron 21 batalionu logistycznego z Rzeszowa, którego dowództwo, oficerów i żołnierzy mamy przyjemność gościć na dzisiejszej uroczystości.
Takie święto, jak dzisiejsze, służy niezbędnej w życiu każdego człowieka i całego narodu refleksji nad tym, gdzie i na jakim etapie się znajdujemy. Ignacy Jan Paderewski mówił, że do budowy Wolnej Polski „trzeba jedności i zgody wszystkich, miłości i siły, wiary i zaparcia samego siebie, do tego dzieła potrzeba wszystkich sił i wszystkich serc zespołu.”
Dziś ta myśl jest nadal aktualna.
[JC]